Mam problem z czystym zagraniem takiego efektu. Nie wiem jak to sie nazywa po polsku bo ucze sie z zagranicznych ksiazek, ale chodzi o szybkie przeskakiwanie miedzy dwoma kanalami np. 4-5 na wdechu lub wydechu. Cwicze i powoli udaje mi sie przez jakis czas to utrzymac, ale jak tylko chc przyspieszyc to cos gubie. Albo nie trafiam w dzwiek, albo zostaje pomiedzy, albo sto roznych innych problemow.
Macie moze jakis sposob na opanowanie tego efektu? Jak cwiczyc i jakiej techniki uzywac? Czy jezdzicie harmonijka po ustach czy ustami po harmonijce?
Troche sie rozpisalem, ale mam nadzieje, ze wyszedl w miare jasny opis problemu
Chodzi ci pewnie o tremolo. Każdy robi to tak na prawdę w inny sposób, ale ja i (z tego co się orientuję) większość osób trochę rusza głową, trochę rękami. Trzeba jakoś połączyć oba te ruchy. Co do tego w jaki sposób ćwiczyć, to nie ma nic lepszego jak WOLNE granie codziennie. Nie ma co się spieszyć i próbować robić coś ponad swoje siły. Przy regularnych ćwiczeniach w odpowiednim tempie wszystko po jakimś czasie wyjdzie. (Im więcej pokory w stosunku do tempa, tym szybciej )